Przedstawiamy nowych bohaterów kocio-psich historii - Tygrysek i Łatka, półroczne, półdzikie ale cudowne kociaki.
Tygrysek to, jak łatwo sie domylić, kocurek - charakterny i bardziej ufny od siostry - czasem nawet da się pogłaskać i wziąć na ręce. Jest w trakcie nawiązywania przyjaźni z Suzi - albo raczej to Suzi na wszelkie sposoby usiłuje przekonać do siebie kocurka, który nawet już na nią nie prycha, choć nadal zachowuje dystans w kontaktach z psiną.
Łateczka jest strachliwa, lub jak kto woli - wyjątkowo ostrożna w kontaktach z ludźmi i innymi domownikami. Na ręce można ją wziąć tylko wtedy, gdy da się zapędzić w jakiś kąt, z którego nie umie uciec. Wzięta na ręce od razu sztywnieje ze strachu. W stosunku do Suzi jest wyjątkowo nieufna - syczy, prycha, warczy, podczas gdy pieska macha przyjaźnie ogonem.
Kotki, ze względu na płochliwą naturę, mieszkają w pomieszczeniu, gdzie trzymamy siano, choć dwie noce spędziły w domu zamknięte w kuchni.
Zobaczymy co będzie dalej. Nie miałam jeszcze przyjemności przebywania z półdzikimi zwierzakami :)
Bursztyn nie wrócił.... szkoda... widać tak miało być.