Żeby Małe nie nabawiły się klaustrofobii w szafie, zostały wyniesione na kanapę na kilka godzin. Ogólnie interesowało je wszystko, ale najbardziej włochaty kocyk - aż się pomruczały ze szczęścia :)))
Zwiedzanie kocyka:
Wróciła mama - będzie kolacja :)))"aaa, kotki dwa..."Mały Potwór - tu ma miesiąc i jeszcze wygląda niewinnie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz